• Text Hover

zdjęcie: https://pxhere.com/

ŻYĆ ŚWIADOMIE?

Marcin Soboń

W

Wstajesz wcześnie rano, śpieszysz się do pracy lub szkoły, od pierwszych sekund jesteś bombardowany przez codzienność funkcjonowania naszej cywilizacji. Topiące się w smogu tramwaje, autobusy czy samochody w korkach to tak naprawdę chleb powszedni tego, z czym spotykamy się każdego dnia. Praca czy szkoła pobudzają nas do funkcjonowania i jednocześnie wciągają w tryby codziennego wyścigu, którym każdy z nas może być w końcu zmęczony.

Żyć jednak można na wiele sposobów, a to, jakich wyborów dokonujemy i jakimi wartościami kierujemy się w życiu formuje nasze postrzeganie rzeczywistości niejednokrotnie sprawiając, że sami zmieniamy to, co negatywne wokół nas w pozytywną energię, która napędza także naszych bliskich, kolegów czy znajomych.

To prawda, trudno w dzisiejszym, rozpędzonym świecie dokonywać świadomych wyborów, czasami nawet na przekór tego, czego wymaga od nas rzeczywistość. Pytanie tylko - czy warto? Krótka odpowiedź brzmi: jak najbardziej. Dłuższa natomiast powinna Wam pokazać dlaczego:

P

Przez całe życie ustawiani jesteśmy wobec wzorców, które pomagają wpasować się w schemat otaczającego nas świata. Zaczynając od szkoły, poprzez pracę, aż na naszych zainteresowaniach kończąc. Można śmiało powiedzieć, że hasło „konsumuj” jest mottem obecnej cywilizacji. Podobnie jak w filmie Johna Carpentera „Oni żyją” z 1988 roku, przekaz sugeruje nam jedynie jedną wybraną ścieżkę, podczas gdy jest ich znacznie więcej. Możemy kształtować nas samych, wychodząc poza utarte modele zachowań, budując swoją świadomość w nowy, pozytywny sposób. Wystarczy bowiem, że zaczniemy używać potencjału naszego umysłu oraz wiedzę. Uświadomimy sobie to, czego pragniemy, względem tego wszystkiego, czego na co dzień nie potrzebujemy. Nie chodzi więc tylko o podejmowanie właściwych decyzji, ale podejmowanie takich, z którymi czujemy się dobrze i które pozytywnie wpływają na otaczająca nas rzeczywistość. Pierwszym krokiem jest ściągnięcie z nas brzemienia współczesności. Czy warto poświęcać swoją indywidualność na rzecz tego, jak chciałoby nas postrzegać otoczenie? Wydaje mi się, że nie tędy droga. Pierwszym krokiem więc będzie pozytywne myślenie, budowanie własnego ja w oparciu o cele, które chcielibyśmy zrealizować w naszym życiu. Pomaga w tym trenowanie koncentracji, a tą można z pewnością uzyskać poprzez medytację czy jogę. To tak naprawdę pierwszy krok do tego, by traktować swoje zdanie oraz poglądy poważnie, nie bać się wyrażać siebie w kontaktach z ludźmi oczekującymi od nas ślepego posłuszeństwa lub potakiwania nawet wtedy, gdy z czymś się fundamentalnie nie zgadzamy. Koncentracja i uważność w stosunku do naszego życia prowadzi nas do budowania własnej pewności, a to do kolejnego niemniej ciekawego pojęcia, jakim jest uważna obecność. Na zachodzie termin ten określany jest jako mindfulness.

My, jako jednostki zaprzęgnięte w codzienność, potrzebujemy budowania w sobie tego uczucia wewnętrznej równowagi objawiającej się w postawie nieosądzającej, wrażliwej i pewnej swojego wewnętrznego ja. Dzięki niej właśnie potrafimy sobie radzić na co dzień z trudnościami w tym także ze stresem. Osiągamy nasze cele, podejmując świadome decyzje wynikające z naszych przekonań, wiedzy chęci samorealizacji. Dostrzegamy świat jako spójnie połączone ze sobą ogniwa, a nie porozrzucane jednostki.

Dopiero gdy zaakceptujemy siebie, możemy dążyć do realizacji własnych marzeń. Jaki więc sens ma rozpamiętywanie błędów przeszłości, gdy już zostały one popełnione lub myślenie o przyszłych wydarzeniach gdy te jeszcze nie nadeszły. Przecież po drodze tyle może się zdarzyć.

To samo dotyczy naszego ciała. To, czym się odżywiamy ma wpływ na to jak zachowuje się nasze ciało. Im lepszej jakości produkty spożywamy, tym lepiej funkcjonujemy na co dzień. Wystarczy spojrzeć jak nasze ciało reaguje na dietę bogatą w owoce i warzywa, jak zmienia się gdy dostarczamy mu właściwą ilość produktów we właściwym czasie. Świadome życie to także styl naszego odżywiania się, spojrzenie na nasz pokarm jako swoistego rodzaju paliwo napędzające niesamowitą, ale też niezwykle kruchą maszynę.

Dopełnieniem jest kontakt z naturą, a dokładnie jej zrozumienie. Jesteśmy jej tworem, użytkownikiem i gospodarzem. Nie oznacza to, że musimy za każdym razem podporządkować ją sobie w sposób brutalny i spieniężyć jej zasoby. Kiedy zaczynamy ją rozumieć w ten prawdziwy sposób, rozumiemy, że sama da od siebie to, czego potrzebujemy. Bardziej więc od zarządzania środowiskiem naturalnym chodzi o odpowiedzialne gospodarowanie. Zrozumienie, że wszystko co żyje ma uczucia, emocje i swoją niezwykłą rolę do wypełnienia.

To tylko zaledwie zalążek tego co mieści się w pojęciu „świadome życie”. Jeśli jesteście ciekawi jak rozwijać w sobie tą zdolność to na pewno dowiecie się tego z tej strony. Pomożemy Wam odkryć w sobie ten uśpiony potencjał, który sprawia, że stajemy się wszyscy lepszymi ludźmi.